W mediach rozlała się fala hejtu na trenera juniorów młodszych częstochowskiego Norwida, Piotra Lebiodę. Sieć obiegło nagranie, na którym widać jak trener policzkuje jednego z zawodników.
Całe środowisko mediów sportowych w Polsce pisze o ”dużym skandalu” do jakiego doszło w trakcie meczu w Mistrzostwach Województwa Śląskiego Juniorów Młodszych w siatkówce. Rywalizacja toczy się w Częstochowie, a do zdarzenia, które wywołało w sieci ogromne emocje, doszło podczas meczu miejscowych drużyn: Norwida, oraz AZS-u. Po akcji na 8:7 dla AZS-u, jeden z zawodników usiadł na ławce. Podszedł do niego trener Piotr Lebioda, zaczął do niego coś mówić i po chwili spoliczkował młodego siatkarza. Sytuacja, która wyglądała oburzająco, szybko została wyciągnięta do sieci.
Widzę, że trener Norwida Częstochowa jest miłośnikiem metod szkoleniowych niejakiego Nikołaja Karpola ⤵️ pic.twitter.com/sjcqaFGNlp
— Krystian Natoński (@Naton92) February 11, 2023
Największe media sportowe w kraju w mocnych słowach piszą o całym incydencie, a komentujący je internauci już wydali wyrok: ”Powinien to być jego ostatni mecz na ławce trenerskiej”, ”Człowiek do zwolnienia!”, ”Psychol!”, ”Wyjście jest tylko jedno, dożywotni zakaz pracy z młodzieżą i dziećmi oraz grube odszkodowanie dla chłopca!” – to tylko niektóre z opinii internautów.
Wydaje się zasadnym zadać pytanie, czy młody zawodnik owego odszkodowania będzie się domagał? Czy cała sprawa wygląda w rzeczywistości tak, jak widzą ja media? Dotarliśmy do samego”poszkodowanego” w oczach opinii publicznej. Junior Norwida woli, by nie podawać jego imienia i nazwiska z uwagi na rozgłos, jaki zyskała cała sytuacja. Nie ma jednak żadnego problemu, by o całej sytuacji z nami szczerze porozmawiać.
– Wiem, że na filmie wygląda to tak, jakby uderzył mnie z dużą siłą, ale naprawdę tak nie było. Lekko mnie klepnął i powiedział ”głowa do góry, dawaj, dawaj, gramy dalej!”, takie rzeczy motywacyjne – mówi nam zawodnik.
Siatkarz uważa, że był to taki gest motywacyjny i dodaje, że nie ma żadnych pretensji do szkoleniowca i w rozmowie z nami zaznacza, że Piotr Lebioda, to bardzo dobry trener i ma z nim dobre relacje.
– Nic złego na jego temat nie mogę powiedzieć – podkreśla młody zawodnik Norwida.
Sprawa może mieć jednak swoje konsekwencje. Klub wydał specjalny komunikat po zdarzeniu: „W związku z sytuacją, która miała miejsce w trakcie Turnieju Finałowego Mistrzostw Śląska Juniorów Młodszych, Zarząd Klubu podjął działania zmierzające do jej szczegółowego wyjaśnienia. Zarząd Klubu zdecydował również o odsunięciu trenera od prowadzenia Zespołu, do czasu zakończenia postępowania wyjaśniającego” – napisano.
Jak ustaliliśmy sami siatkarze stoją murem za swoim trenerem. Ogromne wsparcie, jakie dostaje w tej sytuacji trener Lebioda da się też zauważyć w sieci. Dzień po feralnym incydencie nadal Norwid walczy o Mistrzostwo Województwa Śląskiego Juniorów Młodszych. Juniorzy Norwida pewnie pokonali Jastrzębski Węgiel 3:0, a po spotkaniu zawodnicy opublikowali wymowne zdjęcie. Widać na nim ogromna radość juniorów, ale też jasny komunikat, napisany mazakiem na trenerskim notesie: ”Wracaj trenerze! Nie szukajcie sensacji w naszym domu!!!”. Po meczu juniorzy nałożyli też na siebie białe t-shirty z podobnym komunikatem, do którego dopisano też ”Murem za trenerem!”.
Nasi rozmówcy zaznaczają, że była to oddolna inicjatywa zawodników. Nikt ich do wysłania w świat takiego komunikatu nie zachęcał. Na zdjęciu jest również sam ”poszkodowany”. Fotografię udostępniają kolejni siatkarze, a nawet dodają je na swoich profilach jako ”zdjęcie w tle”. Kolejny zawodnik, z którym rozmawialiśmy uważa, że media szukaj sensacji tam, gdzie jej nie ma.
– Ta cała sytuacja pokazuje jak bardzo nasze media szukają sensacji na siłę – mówi Szymon Kupciw.
Młody siatkarz Norwida zwraca uwagę na to, że juniorzy zawsze mogą liczyć na wsparcie trenera Lebiody na każdym treningu, meczu i nie tylko.
– 13 osób z naszej drużyny nie mieszka w Częstochowie, mieszkamy w bursie. Trener dba o nas i się troszczy. Można śmiało powiedzieć, że jest naszym opiekunem. Można mu o wszystkim powiedzieć i zawsze pomoże nam jak tylko może – dodaje Kupciw.
Zawodnicy mają też za złe mediom, że te pokazują tylko to feralne zdarzenie, a już tego, że po kolejnej akcji trener podchodzi do swojego zawodnika i ”zbija z nim piątkę” już nie. Poniżej publikujemy całą sytuację.
Cała sytuacja z trenerem juniorów @KsNorwid. O sprawie jako o skandalu piszą wszystkie media ogólnopolskie. Trener tuż po incydencie podszedł do zawodnika i zbił z nim pionę. Sam siatkarz nie ma pretensji do trenera i twierdzi, że ten podczas zdarzenia chciał go zmotywować. pic.twitter.com/KlmwlJDBOr
— Sebastian Zielonka (@zielonka_s) February 12, 2023
Sprawą ma zająć się również Ślaski Związek Piłki Siatkowej, który w komunikacie potępił wszelkie ”przejawy agresji”. Tylko czy do tej agresji w tej sytuacji w ogóle doszło? W ferworze emocji meczowych sporo może się wydarzyć, a reakcja zawodników na całą nagonkę sugeruje, że trener Lebioda nie jest żadnym katem. Trudno bowiem sobie wyobrazić, że tak mocno wspieraliby kogoś, kto jest dla nich złym człowiekiem.
Sebastian Zielonka