Oficer dyżurny z kłobuckiej komendy otrzymał zgłoszenie o uszkodzonych rogatkach na przejeździe kolejowym przy ulicy Zakrzewskiej. Na szczęście tym razem udało się uniknąć tragedii.
29-letnia kierująca oplem wjechała na przejazd kolejowy w trakcie opuszczania zapór i sygnalizacji o nadjeżdżającym pociągu. Kobieta za swoje nieodpowiedzialne zachowanie została ukarana mandatem w wysokości ponad 3 tys zł, a do jej konta dopisano 27 punktów karnych.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, nie potwierdzili uszkodzenia, nie zauważyli aby rogatki były naruszone. Postanowili jednak wezwać montera ze stacji Chorzew Siemkowice. Tak aby fachowiec mógł potwierdzić czy wszystko działa jak trzeba. Monter po sprawdzeniu stanu rogatek udostępnił policjantom monitoring. Dzięki temu policjanci odkryli, że po 16.00, pomimo nadawanych ostrzegawczych sygnałów świetlnych, na przejazd kolejowy wjechał osobowy opel. Kiedy pojazd znajdował się już na przejeździe, pomiędzy rogatkami, te zaczęły się opuszczać. Na szczęście samochód zdążył opuścić przejazd przed nadzjeżdżającym pociągiem. Mundurowi szybko ustalili personalia kierowcy, którym okazała się 29-letnia mieszkanka gminy Przystajń. Kobieta została ukarana mandatem w wysokości ponad 3 tys. zł oraz dopisano do jej konta 27 punktów karnych.
Red.
Źródło: KPP Kłobuck